czwartek, 7 maja 2020


Czym  właściwie są dopalacze? Czy stanowią rzeczywiste
 zagrożenie dla naszego zdrowia? 

      Coraz częściej w gazetach i programach TV pojawia się wiele doniesień odnośnie tzw. „dopalaczy”. Jest to termin używany potocznie, dla nazwania grupy różnych substancji lub ich mieszanek o działaniu psychoaktywnym, które nie znajdują się na liście substancji kontrolowanych przepisami ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii.
Ich sprzedaż odbywa się za pośrednictwem wyspecjalizowanych sklepów (tzw. „smart shops”).
Sprzedawane są   jako  „produkty kolekcjonerskie”, czyli, że oferta adresowana jest do kolekcjonerów np. tabletek czy kadzidełek. Na opakowaniach dopalaczy nawet widnieją ostrzeżenia: „Nie do spożycia przez ludzi”. Niestety podany jest również opis produktu, jego skład, a nawet dawkowanie .

Dopalacze na każdego mogą zadziałać inaczej. Nigdy nie wiemy jak zareaguje nasz organizm. Dopalacze cieszą się największą popularnością wśród młodych ludzi, którzy nie mają świadomości. Nie są zakazane więc stanowią alternatywę dla nielegalnych narkotyków.


Wyróżnia się trzy rodzaje dopalaczy.
1. Susze i kadzidełka (tzw. „spice”) - najczęściej pochodzenia roślinnego. Ich działanie jest zbliżone do marihuany lub opium. Tych dopalaczy zażywa się za pomocą spalania w fajkach lub skrętach


2.Dopalacze w tabletkach (party pills) to środki głównie pochodzenia syntetycznego, ich działanie ma pobudzać i poprawiać nastrój, a także wspomagać przy braku energii. Za dopalacze uznawane są także napoje energetyzujące, które mają zbliżone działanie. 


3. Dopalacze w formie małych pigułek lub znaczków do lizania . Uczniowie, którzy zażyli tego typu dopalaczy często doświadczyli stanu dezorientacji, w której tracili kontakt z rzeczywistością, odczuwa irracjonalny strach , lęk lub złość oraz mówili rzeczy, które nie miały kompletnie sensu dla osób słuchających. Taki stan  może się pojawić nawet po pierwszym zażyciu .



                          

Na koniec zapraszam Was do obejrzenia filmiku "Jak to działa? Dopalacze"


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz